NAZYWAM SIĘ
aza
PRZEBYWAM W
Fundacja Psi Azylek
Poznajcie mnie, jestem Aza. Mam duże problemy ze skórą. Wymagam specjalistycznego leczenia i cierpliwości. Mieszkałam na wsi i nikt o mnie nie dbał. Byłam na granicy śmierci. Doczołgałam się resztkami sił na posesję i czekałam na najgorsze. Teraz korzystam z pomocy fundacji. Leczenie jest drogie, ale przynosi efekty. Wyglądam już jak rasowy pies. Marzę o dobrym jedzeniu, bo do tej pory zjadałam byle co i byle jak. Czy zasłużyłam na smakołyk?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: